Forum dla wszystkich miłośników musicali

Julia

Andrew Lloyd Webber nazywany jest Puccinnim musicalu.Dlaczego?
Wojciech Kępczyński powiedział:
,,Utwory Webbera są zazwyczaj oparte na prostych liniach melodycznych i łatwo wpadaja w ucho."
Tak..z pewnością.W koncu co jest takiego w UWERTURZE z musicalu ,,The Phantom of the Opera".Raptem 5 póltonow lecących do dołu i z powrotem.Oto główny motyw.Ale...przecież to jest piękne!!!
Tak samo kocia UWERTURA-pare dźwieków na krzyz i jaki efekt!Niesamowity!
A co Wy o tym sądzicie??

Elbereth

Zadziwiające Very Happy

Podobny fenomen da się zauważyć u Olivy z Savatage (jak sie ktoś ciutke w metalu orientuje to wie o co chodzi Wink

) - kilka banalnych pozornie dźwięków, a wychodzi arcydzieło Razz

Julia

ja niestety na metalu się nie znam i bo jest to własnie ten rodzaj muzyki za którym NAJmniej przepadam.
Tak się ostatnio zastanawiałam jak to jest pisac muzykędo musicali. Piszesz muzykę a potem ktos dopisuje do tego słowa i jest całość taka jakby to się pisało jednocześnie.Wszystko idealnie pasuje!
Albo w przypadku KOTÓW. Webber pisał muzykę do wierszyków. Niesamowite!
Ja bym tak nie potrafiła.No,ale w koncu nie jestem kompozytorem i zdaje się,ze nim nie zostanę Wink